Wprowadzenie

PRZEZ ZIELONE OKULARY... CZYLI PRZYBOCZNY NA EMIGRACJI

                "Wyjdź w Świat, zobacz, pomyśl, pomóż - czyli Działaj !"

                Wstęp, który macie dziś przed oczami, będzie wprowadzeniem do cyklu artykułów, które chciałbym publikować na stronie. Nie jestem obecny z wami podczas zbiórek drużyny, więc chciałbym chociaż, abyście pamiętali, że siedzę gdzieś w mroźnym Wrocławiu i myślę o Was. Tekstami tutaj publikowanymi chciałbym choć odrobinę wynagrodzić Wam mój brak zaangażowania w pracę drużyny podczas zbiórek. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie.

                Cytat umieszczony na początku artykułu nie znalazł się tam przypadkiem. Jest to dewiza wędrownicza. Hasło, które powinno przyświecać wędrownikowi podczas jego harcerskiej przygody. Dlaczego właśnie to zdanie znalazło się tutaj? Treścią artykułów będą moje obserwacje i przemyślenia. Chciałbym dzielić się z wami tematami, które uważam, że są warte uwagi. Będę poddawał ocenie pewne zjawiska. Komentował rzeczy dla mnie, jako instruktora, i dla Was, jako harcerzy, ważne.

                "Przez zielone okulary...". Treści tutaj umieszczane będą dotyczyły typowo subiektywnej opinii na różne tematy. Jeżeli z czymś się nie będziecie zgadzać to macie do tego pełne prawo, bo pamiętajcie, że człowiek, który ma własne zdanie, to człowiek wartościowy! Najłatwiej jest w życiu nie mieć nic do powiedzenia, a my nie idźmy na łatwiznę.

                Kolor zielony, to kolor przybocznego, ale także i podharcmistrza. Ci bardziej spostrzegawczy, wiedzą, że zwykle pojawiając się w mundurze mam na lewym ramieniu zielony sznur. Ci jeszcze bardziej spostrzegawczy mogli zobaczyć w wrześniowym rozkazie Komendanta Hufca, że otworzyłem próbę podharcmistrzowską. Okres ten będzie dla mnie obfitujący w różnego rodzaju wyzwania oraz zadania.  Do tej pory nie próżnowałem i mogę się pochwalić, że zdobywam nowe kwalifikacje. Od września zdążyłem zdobyć Harcerski Znak Spadochronowy, Brązową Odznakę Ratownika ZHP i jestem w trakcie kursu podharcmistrzowskiego. Pamiętajcie o samorozwoju!

                Artykuły nie będą ukazywały się periodycznie, czyli co określoną ilość czasu, ale będę się starał, aby były publikowane w miarę często. Mimo to, mam nadzieję, że ten cykl spotka się z waszym zainteresowaniem. Mam już pierwsze pomysły na teksty. Cieszę się także, na taką formę komunikacji z wami. Jeżeli macie lub będziecie mieli jakieś uwagi, czy też pytania, to wiecie, jak się ze mną skontaktować.

Wojciech Maruszewski