Dwa dni po powrocie z Niesulic, czyli 19 lipca, wyruszyliśmy na kolejną wyprawę. Tym razem był to obóz rowerowy "Bałtyk 2015". Uczestniczyło w nim 17 osób. W dzień wyjazdu spotkaliśmy się dwa razy. Raz, rano, by zapakować rowery na przyczepę oraz drugi, wieczorem, by pojechać do Wrocławia na dworzec PKP. Od razu zaczęły się przygody, które nie opuszczały nas do końca obozu. Przez Wrocław przeszła burza, która połamała wiele drzew. Prawie każda ulica była nieprzejezdna, albo przez zwalone drzewo, albo przez ogromne kałuże. Mimo to jakoś (chodnikiem lub bardzo okrężną drogą) udało nam się dotrzeć na dworzec. Na kolejną wątpliwie miłą przygodę długo nie musieliśmy czekać - 5 godzinne opóźnienie pociągu zostanie zapamiętane już chyba na zawsze. Przed 5 rano wyruszyliśmy z Wrocławia w kierunku Świnoujścia. Nad morze dotarliśmy po południu, co uniemożliwiło nam pokonanie pierwszego etapu na rowerach. Trasę do Pobierowa przejechaliśmy hufco-busem i zakwaterowaliśmy się na bazie Hufca Żurawina. Wieczorem poszliśmy na plażę.
Rano, po przeglądzie technicznym, smarowaniu łańcuchów i dopompowywaniu opon, wyruszyliśmy w pierwszą rowerową podróż. Przejechaliśmy 50 km przez Trzęsacz, Niechorze, Mrzeżyno do Grzybowa. Tam spaliśmy na campingu. Po zjedzeniu kolacji, na której królował pasztet i sałatka niesulicka, udaliśmy się na plażę. Odważni wykąpali się w Bałtyku.
Kolejny dzień przyniósł nam najdłuższy etap do pokonania - aż 73 km. Z Grzybowa przez Kołobrzeg, Sarbinowo, Mielno, Łazy dotarliśmy na Stanicę Hufca Opatów w Dąbkach. Było ciężko, ale daliśmy radę. 4 km trasy postanowiliśmy pokonać idąc plażą, ponieważ szlak również wyglądał jak plaża. Ponieważ do celu dotarliśmy dopiero wieczorem zjedliśmy obiadokolację i poszliśmy spać.
Zregenerowani i prawie pełni sił wyruszyliśmy z Dąbek w kierunku Ustki odwiedzając po drodze Darłowo i Jarosławiec. Ten etap nie był zbyt problematyczny i mimo przejechanych 56 km było nam łatwiej, gdyż większość trasy pokonaliśmy drogami asfaltowymi. Tego dnia przekroczyliśmy granicę województwa pomorskiego. Również tego samego dnia zepsuł nam się hufco-bus, co spowodowało niemałe komplikacje, ale i z tym sobie poradziliśmy ;) W Ustce nocowaliśmy na campingu. Po rozbiciu namiotów zjedliśmy zamówioną wcześniej pizzę, wykąpaliśmy się w bardzo cywilizowanych warunkach i poszliśmy na plażę. Pogoda sprzyjała kąpieli i nieco więcej osób zdecydowało się wejść do wody dalej niż do kolan.
W piątek nastał ten najbardziej wyczekiwany dzień - najkrótszy odcinek trasy - jedyne 36 km. Nie obyło się bez przygód - Kufiemu poszła dętka, a w oponie zrobiła się dziura. Jak zwykle niezawodne okazały się zipy ;) po drodze zjedliśmy obiad i udaliśmy się chyba na najbardziej survivalowy nocleg w Bazie pod Lasem w Smołdzinie. Jak sama nazwa wskazuje Baza pod Lasem była po prostu bazą pod lasem i nic więcej... Mimo dość niespotykanych warunków sanitarnych ogólnie nam się tam podobało ;) po południu rozłożyliśmy nasze boisko do siatkówki i rozegraliśmy kilka meczy. Wieczorem odbył się koncert szantowy.
W sobotę zepsuła nam się pogoda. Wyjeżdżaliśmy w deszczu, który opuścił nas po około 15 km. Tego dnia oprócz pogody dała nam się we znaki i trasa - szlak rowerowy R10 prowadził przez jedne wielkie piaski. Po dotarciu do Łeby od razu pojechaliśmy na myjnię samochodową opłukać rowery z tony piachu. Na niewiele nam się to zdało, ponieważ dalsza trasa znów prowadziła przez piaski. Do celu, jakim była baza hufca Oława w Lubiatowie, dotarliśmy po południu. Przejechaliśmy 63 km i był to chyba najbardziej uciążliwy etap. Zjedliśmy pyszną zupę, przepyszną kolację, wykąpaliśmy się i udaliśmy się na plażę i gofry.
Niedzielny poranek rozpoczęliśmy mszą świętą, którą odprawił uczestniczący w naszym obozie ksiądz Daniel. Wyjeżdżaliśmy w deszczu, ale z czasem pogoda się poprawiła. Miejscem docelowym była baza obozowa hufca Jawor w Rozewiu. Dotarliśmy na nią po przejechaniu 55 km. Rozstawiliśmy namioty i udaliśmy się na obiad do Jastrzębiej Góry. Odwiedziliśmy również tamtejszą plaże, która poprzez klify różni się od tej widzianej wcześniej. Wieczorem zostaliśmy zaproszeni na ognisko, w którym uczestniczyli przebywający na bazie harcerze z Białegostoku i Jawora. Było to dla nas niezapomniane przeżycie, ponieważ pierwszy raz na obrzędowym ognisku zaobserwowaliśmy zabawy...
Ostatni rowerowy etap prowadził z Rozewia na Hel. Przejechaliśmy przez Władysławowo, Jastarnię, Juratę i po wielu zjazdach i podjazdach na ścieżce rowerowej dotarliśmy na Hel. Mieliśmy chwilę do Tramwaju Wodnego, którym popłynęliśmy do Gdańska, więc poszliśmy coś zjeść. W trakcie rejsu głównie spaliśmy... :) W Gdańsku nocowaliśmy w Domu Harcerza, który znajduje się w samym centrum miasta. Po kąpieli niektórzy poszli zobaczyć jak wygląda Gdańsk nocą.
Rano rozpoczęliśmy śniadaniem, spakowaliśmy swoje plecaki i rowery do pożyczonego busa, którym odjechał druh z Danielem w kierunku Ustki by odebrać z naprawy naszego hufco-busa. My natomiast ruszyliśmy zwiedzać Gdańsk. Rozpoczęliśmy od Starego Miasta, a następnie pojechaliśmy na Westerplatte. Potem odwiedziliśmy Pizza Hut by zebrać siły na wizytę w Fun Arenie na Stadionie PGE. Część z nas skorzystała z atrakcji jakimi były trampoliny, a część jeździła na gokartach. Wieczorem wróciliśmy po nasze plecaki do Domu Harcerza i udaliśmy się na dworzec PKP. Tym razem mieliśmy tylko godzinne opóźnienie. W środę rano z Jaworzyny Śląskiej odebrali nas rodzice, a druh z Danielem i rowerami dotarli do Świdnicy późnym wieczorem.
Przez cały czas trwania obozu zdobywaliśmy Kolarską Odznakę Turystyczną oraz dokumentowaliśmy nasz pobyt w miejscach, które zaliczane są do Rowerowego Rajdu Dookoła Polski. W specjalnych książeczkach zbieraliśmy pieczątki, które oprócz zdjęć są dowodem na naszą obecność w wyszczególnionych w regulaminie RDP miejscowościach. Łącznie przejechaliśmy 380 km.
29 Świdnicka Gromada Zuchowa "Leśni Tropiciele" 29 Świdnicka Drużyna Harcerska "Dęby" 29 Świdnicka Drużyna Starszoharcerska "Dęby" 29 Świdnicka Drużyna Wędrownicza "Dęby" Krąg Instruktorski "Dęby" |
Związek Harcerstwa Polskiego |
![]() |
Informacja: Użytkowanie Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Szczegółowe informacje w polityce prywatności. |