»PRZEZ ZIELONE OKULARY...

W drodze na szczyt

Człowiek żyje po to, aby zaspokajać swoje potrzeby. Abraham Maslow zaproponował i skonstruował piramidę, która obrazuje, jakie potrzeby odczuwamy po kolei, zaspojając je od najbardziej podstawowych, takich jak jedzenie, picie, sen i przechodząc do potrzeby akceptacji, miłości, bezpieczeństwa. Okazuje się, że realizacja wszystkich potrzeb wybudza w nas dopiero ambicje. Bez zaspokojenia potrzeb niższych rzędów, ciężko jest mówić o potrzebie samorealizacji.

                Co ciekawe potrzeba samorealizacji jest najwyżej. Czyli, aby ją odczuwać, najpierw potrzebujemy zaspokoić potrzebę uznania. Aby dobrze to zobrazować, podam pewien przykład. Spodobała wam się jakaś osoba. Chcecie zwrócić jej uwagę na siebie, trochę ją przyciągnąć. Postanawiacie nauczyć się grać na gitarze. Zatem nauka gry na gitarze nie wynika z waszych ambicji,
 a dopiero z potrzeby uznania. Jakby się zastanowić, to co ostatnio zrobiliście tylko i wyłącznie dla siebie? Czy jest coś co zrealizowaliście, a nie dawało wam żadnej korzyści poza własną satysfakcją?

                W żargonie harcerskim często się mówi, żeby nie robić z munduru choinki. Co to oznacza? Ano widzieliście ostatnio harcerza, który ma tyle blaszek na kieszonkach, tyle odznaczeń i jeszcze tyle sprawności, że musiałby doszyć sobie spory kawałek materiału do munduru, aby jeszcze cokolwiek na nim zmieścić? Często się słyszy opinie, że ktoś szpanuje, że nie jest mu to do niczego potrzebne. Zatem, posądzamy go o szukanie uznania w społeczeństwie, a może, on już doszedł poziom wyżej i się realizuje.

                Nie doszukujmy się negatywów w tym, że komuś się chce robić więcej, niż nam. Oczywiście znajdzie się typ karierowicza, który będzie robił wszystko na szybko, bił rekordy i pokazywał jaki to on nie jest super, zdobywając kolejne zaszczyty, które być może udało mu się osiągnąć tylko po łebkach. We wszystkich typach osób dążących do jakichś założonych celów jest jasny punkt, mega duży pozytyw. Każda z tych osób staje się inspiracją dla nas. Swoistym chodzącym motywatorem. Nie raz opowiadałem, że Harcerski Znak Spadochronowy zdobyłem tylko i wyłącznie dlatego, że druh, który go nosił na piersi, podczas zlotu Chorągwi Dolnośląskiej w Świdnicy, bardzo mocno mi zaimponował. Był on doskonałym ambasadorem tej odznaki i w ogóle spadochroniarstwa. Inaczej nie wiedziałbym, że taka odznaka w ogóle istnieje.

                Niech przysłowiowy gul wam skacze na widok kogoś, kto dokonał czegoś co zawsze chcieliście zrobić. Niech dążenie do celu stanie się cool. Nie zawsze musimy żyć czysto konsumpcyjnie. Hedonistyczne podejście do świata to nie jest nic dobrego. Pokażcie, że jesteście gotowi do drogi, przez którą osiągniecie swoje wewnętrzne szczyty.  Zdobycie ich będzie satysfakcjonujące, ale to droga was zahartuje i uczyni, być może, lepszym człowiekiem.


29 Świdnicka Gromada Zuchowa "Leśni Tropiciele"

29 Świdnicka Drużyna Harcerska "Dęby" 
im. Andrzeja Małkowskiego

29 Świdnicka Drużyna Starszoharcerska "Dęby"
im. Andrzeja Małkowskiego

29 Świdnicka Drużyna Wędrownicza "Dęby"
im. Andrzeja Małkowskiego

Krąg Instruktorski "Dęby"

Związek Harcerstwa Polskiego
Chorągiew Dolnośląska
Hufiec im. Szarych Szeregów w Świdnicy
ul. Lelewela 18, 58-100 Świdnica 
tel./fax: +48 748520179
e-mail: swidnica@zhp.pl
www.swidnica.zhp.pl


Informacja: Użytkowanie Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Szczegółowe informacje w polityce prywatności.